piątek, 12 sierpnia 2016
JK mówi... 2 + rozmowy
"Jak głupie pomysły ciągle wlatują ciągle do głowy, to widocznie mają tam swoje gniazdo." Biorąc pod uwagę nasze niedawne wymiany zdań, to obstawiam u niego całą kolonię.
ins: będę gruba (jakby kiedykolwiek mi to groziło)
JK: co???
ins: od trzech ni nie ćwiczę (jakby była to najdłuższa przerwa w ćwiczeniach jaką miałam), za to od dwóch dni wieczorami piję piwo i żrę słodycze
JK: ins..... przecież masz okres
ins: no mam......
JK: to lepiej tak, niż miałabyś na mnie wrzeszczeć
ins: chcesz mi po prostu zapchać gębę?!
JK: tak jest bardziej humanitarnie. Csiiii..... pij piwko, csiii...... zjedz czekoladki. Będzie dobrze.....
JK: pasuje ci to mydło?- zapytał wskazując na sporą kostkę szarego, którym akurat myłam ręce
ins: no ok jest
JK: Nie wysusza skóry?
ins: nie zauważyłam....
JK: bo jak włosy nim umyłem, to suche bardzo były później
ins: JK.... od tego są szampony. Jeśli umyjesz włosy jakimkolwiek mydłem, to będą suche...
JK: nawet mokrym?
JK, patrząc z zachwytem na swoją konkubinę: Jestem farciarzem, wiesz?
ins: A to wyznanie, to z zapożyczeniem z angielskiego?
JK: ????
ins: no...., że jesteś "Pierdzioszkiem"?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz